Grupa Pino Filmy, zdjęcia, muzyka Dziel się chwilą Darmowy hosting darmowa telewizja internetowa Powiedz innym o sobie Darmowe blogi Pokaz zdjęć, prezentacje multimedialne pytania i odpowiedzi zadania, testy, śmieszne pytania, łamigłówki

wszystkie foto video tekst
Sobotni odcinek „Jak oni śpiewają” przebiegać miał pod znakiem rywalizacji Liszowska-Włodarczyk. Chociaż obie panie zagrożone były odejściem z programu, żadna z nich go nie opuściła, a to wszystko za sprawą Laury Samojłowicz. Kiedy podczas sobotniego show, Joanna Liszowska i Agnieszka Włodarczyk czekały na ogłoszenie wyników głosowania widzów, a prowadzący Krzysztof Ibisz poinformował, że nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, na scenie pojawił się producent programu, Rinke Rooyens i ogłosił, że obie pozostają w programie. Przyczyną tego była choroba jednej z uczestniczek, Laury Samojłowicz. Rooyens ogłosił, że młoda aktorka z powodu choroby nie pojawi się na scenie, a to równoznaczne jest z koniecznością usunięciem jej z programu. Obie artystki wydawały się być zaskoczone taką decyzją, ale wywołało to falę złośliwych komentarzy, skierowanych nie tylko w ich stronę, ale także całego programu. Pojedynek Liszowskiej i Włodarczyk, które są uważane za faworytki „Jak oni śpiewają” wzbudził ogromne zainteresowania wśród widzów. Jednak było to również zaskakując, na tyle, by posunąć się do przypuszczeń, że był to wyreżyserowany ruch ze strony producentów, aby zwiększyć oglądalność. Dostało się też samej Samojłowicz, której zachowanie ostro skomentowała oburzona Edyta Górniak. Jurorka stwierdziła, że Laura po prostu się poddała i według niej mogła spróbować zaśpiewać i zrobić wszystko, żeby jednak wyjść na scenę. Pojedynek trwa więc dalej!

 

Komentarz tylko dla zalogowanych